ŚLUB W HOTELU OTOMIN I SESJA W PUSZCZY

Fotografia to pewna cząstka nas samych, którą pozostawimy potomnym. Idąc na reportaż zawsze mam to z tyłu głowy. Zapisuję fragment życia, wydarzenie. Inspiracja numer jeden – człowiek. To jest niesamowite jak na jeden dzień wchodzę do Waszego świata. Obserwuję Was, chwytam emocje i nastroje. W mojej pracy poznaję wielu ludzi. Część z nich to osoby, które niesamowicie mnie inspirują, a ta dwójka na pewno do nich należy. Marta i Marcin, czyli Jurczyk i Łapa. To był Wasz dzień.

ŚLUB W HOTELU OTOMIN I SESJA W PUSZCZY

Przygotowania i ceremonia ślubu cywilnego odbyła się na terenie Hotelu Otomin. Położony jest na obrzeżach Gdańska, z dużą ilością zieleni i wody. Śluby odbywają się najczęściej na pomoście, a każdy fotograf czy operator kamery (tym bardziej tam;) powinien mieć oczy dookoła głowy.

Tu powinna zaczynać się impreza, a zaczęła się… dwa dni później”. M&M wybrali niestandardowy przebieg. W dniu ślubu zjedli uroczysty obiad i spędzili chwile z rodziną, potem zorganizowali zacną bibę w ogrodzie dla przyjaciół. LabuhNowa jednak w tym terminie miała już inną rezerwację i takim oto sposobem zobaczyliśmy się dopiero na sesji poślubnej. Czy żałuję? Oczywiście, że tak … bo było grubo! Czyli to co tygryski lubią najbardziej. Owe harce i dzikie pląsy sfotografowała moja serdeczna ziomalka – Aguś.

SESJA W PUSZCZY

Ależ dziko, ależ zielono! Na koniec słoneczna czerwień. A Ziomki idealnie dobrały stroje. Mamy klimat iście z filmu przygodowego. Może „W pustyni i w puszczy”? Nie, tu będzie odwrotnie: W puszczy i w pustyni! Enjoy!

DODATKI SPECJALNE

Marcin spoko koleś, ale zobaczcie co Jurczyk pokazała na tej sesji. Uwielbiam totalnie! Takich szczerych i pozytywnych wariatów świat potrzebuje, a na pewno potrzebuję Ich ja. Z naciskiem na udział w moich reportażach i nie tylko. M&M LUV YA! Btw. Ich ślub był dawnoooooo temu, a Jurczyk wciąż od czasu do czasu, skrobnie coś do mnie na insta:

„Nieważne jakie zdjęcie byś wrzuciła – czy kogoś kogo znam, czy jakichś kompletnie obcych, randomowych dla mnie ludzi – zachwycam się tak samo! Jestem Twoja największą fanką! 🖤 I chciałam, żebyś to wiedziała 🖤

Leave A

Comment

Łukasz
16 lutego 2021
Bardzo p0rzyjemny wpis, zdjęcia oddają uczucia które towarzyszyły w ich dniu zaślubi, zwłaszcza sesję na pełnym uśmiechu - Anecior uwielbiam Twoje reportaże - bo jakże inaczej, gdy byłaś moją fotografką na moim wymarzonym ślubie :D
Odpowiedz
    16 lutego 2021
    A dziękuję Ziomeczku! Następny wpis z Wami w roli głównej;)))
    Odpowiedz
16 lutego 2021
Sztos! Zarówno repo jak i sesja! I chociaż uwielbiam B&W to Twoje kolorki uwielbiam na maxa!
Odpowiedz
    16 lutego 2021
    Aaaaa no proszę! Ja też przekonałam się do koloru. Dzięki Aguś!!!
    Odpowiedz
16 lutego 2021
Bardzo pozytywny materiał!
Odpowiedz
    16 lutego 2021
    Bardzo się cieszę !
    Odpowiedz
18 lutego 2021
Ten reportaż totalnie pokazuje, że swój swego pozna :D Idealnie pokazałaś ich power, emocje i szaleństwa! I chyba tylko Ty potrafisz się sklonować :D ŁOGIEEEEŃ!
Odpowiedz
    19 lutego 2021
    Hahhaa, tak! Swój trafił na swego:))) THX Bejb!
    Odpowiedz
Ola G
23 lutego 2021
Świetne! Aneta aka mistrzyni wykorzystania światła <3
Odpowiedz
    24 lutego 2021
    Dzięki Oluszka!
    Odpowiedz